piątek, 12 sierpnia 2016

Recenzja książka pt."Pojedynek"


Tłumaczenie
Joanna Wasilewska
 
Tytuł oryginału
The Winner's Curse
 
Data wydania
Liczba stron
380
 
Wojna między Valorianami i a Herrańczykami zakończyła się sukcesem Valorian. Hierrańczycy od tamtej pory stali się niewolnikami Valorianów, muszą przestrzegać zasad i być na każde skinienie - inaczej czeka ich kara...
Książka opowiada o siedemnastoletniej Valoriance, Kestrel, córce generała tamtejszej armii, która jest spostrzegawczą i bardzo inteligentną młodą damą.
Rozpoczynamy przygodę z tą opowieścią od sytuacji, w której Kestrel wraz z przyjaciółką, Jess, przebywa na targowisku. Ma tam miejsce nieprzyjemna sytuacja. Główna bohaterka niechcący oskarża starszą Hierrankę o próbę oszustwa Valorianki, co może mieć poważne konsekwencje. Nie chcąc sprowadzać kłopotów na przerażoną kobietę, cofa swoje słowa dotyczące kolczyków, którymi zainteresowana jest Jess.
Po pewnym czasie zupełnie przypadkiem przyjaciółki trafiają na targ niewolników. Zaczyna się licytacja dziewiętnastoletniego Hierrańczyka. Kestrel nie jest zainteresowana niewolnikiem, nigdy nie kupiła żadnego dla siebie i nie planowała tego, lecz wszystko się zmienia, gdy poproszony o zaśpiewanie - odmawia. Nasza bohaterka wie, że nikt nie będzie już zainteresowany licytacją osobnika, który nie słucha nawet swojego pobratymcy i buntuje się w obecności publiczności, obserwującej każdy jego ruch. Postanawia więc zalicytować i pomóc nieznajomemu. Wychodzi na to, że kupuje go za 50 zworników, co jest zbyt dużą kwotą za kogoś takiego jak on. 
Kestrel ignorowała niewolnika przez kilka dni i nie miała dla niego czasu, więc został on wysłany do kuźni, by ciężko pracować. Coraz częściej jednak wpadali na siebie i ich krótkie rozmowy doprowadziły do zainteresowania się sobą nawzajem. Kestrel zapragnęła się dowiedzieć czegoś o tym tajemniczym Hierrańczyku. Musiała jednak uważać, by nie ujawnić swojego zainteresowania. Odkąd wygrała licytacje krążyło wiele plotek, po co córka generała kupiła młodego silnego niewolnika. Oskarżenia i plotki były bezpodstawne, ale lepiej było, gdy nikt nie zwracał zbyt wielkiej uwagi na czas, jaki razem spędzali. 
Kestrel i Arin, czyli niewolnik, pochodzili z wrogich sobie ludów i ich uczucia komplikowały wiele spraw. By być razem musieliby zdradzić swoich. A w imię patriotycznej lojalności muszą zdradzić siebie nawzajem. Czy ich miłość jest tak mocna, by przetrwać przeciwieństwa losu?
Czy uda im się w tym świecie ogarniętym wojną i walką pomiędzy dwoma ludami nie stracić serca? Dwa ludy walczące między sobą, a między nimi oni - wierni swojemu pochodzeniu. Co przyniesie los - dowiedzcie się sami...
Książka uważam, że naprawdę fajną i godną polecenia. Interesujący wątek niewolnictwa przyciągnął mnie do tej historii i nie żałuję jej przeczytania ani trochę. W niektórych momentach opowieść denerwuje, nie odpowiada gustowi, ale to sprawa indywidualna i każdy zna to uczucie, kiedy historia nie toczy się tak, jak byśmy chcieli. Mimo to jest prawdziwa i pokazuje ból jaki spotyka naszych bohaterów w związku z uczuciami, jakie się w nich rodzą.

Ocena w punktach:
Pomysł: 8/10
Pomysł ciekawy, szczególnie wątek z niewolnikiem, który mnie właściwie przyciągnął do tej książki. Miałam ochotę na coś nowego i przy tej książce to dostałam.
Styl autorki: 7/10
 Troszeczkę ciężko się czytało w niektórych momentach, gubiłam się w tym wszystkim. Zbyt dużo było tych wątków związanych z wojną i relacjami między Valorianami i Herrańczykami.
Oprawa: 6/10
Okładka mi sie nie podoba. Wygląda dziwnie, jakby sztucznie. Za to środek kartki są bardzo ładnie zrobione.

Bohaterowie: 10/10
Główni bohaterowie mi się podobali i to strasznie. Dopieszczeni, z charakterkiem i własnym zdaniem.

Ogółem: 31/40

~ "Przetrwanie nie jest niczym złym. Możesz sprzedawać swój honor po kawałku tak długo, jak długo w głębi duszy pozostajesz sobą. Możesz nalać komus wina tak, jak tego oczekuje i patrząc, jak pije, po cichu planować zemstę.
(...)
Knuj, Kestrel, kombinuj i przetrwaj. Gdybym nie przeżył, nikt nie pamiętałby mojej matki, na pewno nie tak jak ja."

1 komentarz:

  1. Opis bardzo mnie zaciekawił i na pewno będę rozglądać się za "Pojedynkiem". Wielkim plusem wydają się dobrze wykreowani bohaterowie, chociaż bardzo nie lubię gubić się w wątkach.

    Co do samej recenzji, to zauważyłam postępy, ale nadal uważam, że powinnaś bardziej skupić się na swojej opinii, a nie samym opisie książki :-)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.